Z moim ponad 8-miesięcznym brzuszyskiem kupowałam rybę. Proszę o dwa nieduże kawałki, a pan pyta, czy to nie za mało. Tłumaczę mu zatem, że mąż nie lubi ryb, a ja nie mam na nie za wiele miejsca.
- No tak, widać, że mąż lubi co innego - skwitował sprzedawca.
- No tak, widać, że mąż lubi co innego - skwitował sprzedawca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz