Wczoraj próbowało mnie zmóc przeziębienie. Prostą metodą łyknęłam gorące mleko z miodem a na noc paracetamol, żeby się wypocić. Położyłam się wcześniej, podczas gdy J. miał jeszcze popracować. W nocy z głębokiego snu wybudza mnie małżonek:
- Aniu, obudź się! Ty jesteś chora!
- Aniu, obudź się! Ty jesteś chora!
2 komentarze:
Ach co za troska :D
Oj tak...
Prześlij komentarz