poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Mała jędza.

Oglądamy z córą książeczkę o bałwanku (tak wiem, ale ta wiosna idealnie się do tego nadaje...). Pokazuję jej nos bałwanka i tłumaczę:
- Bałwanek ma nos zrobiony z marchewki. A jaki ma Lusia nos?
- Ładny! - pada odpowiedź.
- A jaki ma mama nos? - drążę, by połechtać własną próżność.
- Mama ma.