Jeden znany mi znawca gdańskiej topografii krążył ze mną ostatnio w poszukiwaniu pewnej ulicy. Zapytałam wreszcie, jakiej ulicy szukamy. Co usłyszałam? "Lilli z Wenedy". Oby się nigdy do tej drobnej pomyłki nikomu nie przyznawał.
piątek, 5 marca 2010
środa, 17 lutego 2010
Nazwiska
Ci - którzy mnie znają - wiedzą, jak się zazwyczaj przedstawiam komuś, kto musi zanotować moje nazwisko: "C. jak warzywo."
Wczoraj usłyszałam podobną interpretację: "Nazywam się Opala. Jak na słońcu."
Wczoraj usłyszałam podobną interpretację: "Nazywam się Opala. Jak na słońcu."
piątek, 29 stycznia 2010
czwartek, 28 stycznia 2010
wtorek, 26 stycznia 2010
Jak można nie dosłyszeć
Siedzimy z M. w biurze. We dwie, radio cicho gra...
- Mogłabyś mi podać mój numer telefonu? - pyta M.
- 502 660 ... - podaję pierwsze sześć liczb.
- 502 380?
- Mogłabyś mi podać mój numer telefonu? - pyta M.
- 502 660 ... - podaję pierwsze sześć liczb.
- 502 380?
poniedziałek, 11 stycznia 2010
Ważne słowo
Odwiedziłam wczoraj moją siostrę:
- A.! A.! On już mówi! - krzyczy od drzwi. Zdziwiłam się, bo mały ma niespełna 2 miesiące.
- O, proszę! A co mówi? - zapytałam uprzejmie.
- "A GUUU" i "A ŁUUUU "
- A.! A.! On już mówi! - krzyczy od drzwi. Zdziwiłam się, bo mały ma niespełna 2 miesiące.
- O, proszę! A co mówi? - zapytałam uprzejmie.
- "A GUUU" i "A ŁUUUU "
czwartek, 7 stycznia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)