sobota, 28 kwietnia 2012

Kulinaria wg małżonka

- Kochanie! Zobacz, jakiego mamy dewolaja - zawołał J. wpadając z córą do pokoju w podskokach. Nucąc jakieś przyśpiewki rytmicznie się bujał i gibał.
- Dewolaja? Jakiego dewolaja?! - nie mogłam załapać, o co mu chodzi.
- Nie dewolaja? - spojrzał zbity z tropu.
- Chyba wodewila! - wpadłam wreszcie w przypływie geniuszu!

sobota, 21 kwietnia 2012

Coś nowego

Dzwoni do mnie siostra, żeby pochwalić się swoim 6-miesięcznym synkiem:
- A.! U Pawełka pojawiło się coś nowego!
- Co?
- Szyja!

niedziela, 22 stycznia 2012

Jedyna właściwa hierarchia

Podczas kolędy mało rozgarnięty ksiądz zapytał o mojego nieobecnego męża:
- A kim jest J.?
Z wyjaśnieniem pospieszyła teściowa:
- To mąż mojej synowej.
Dobrze, że nie powiedziała, że to ojciec córki mojej synowej.

środa, 2 listopada 2011

Najdłuższa ulica w Gdańsku

Słabo znam tzw. górny taras Gdańska. Jakiś czas temu odwiedziłam po raz pierwszy P. mieszkającą na Górnym Chełmie na ulicy Nieborowskiej. Podjechawszy pod jej blok uświadomiłam sobie, że kilka lat wcześniej byłam już na tej ulicy odwiedzając G. mieszkającą na... Oruni Górnej. Jutro z kolei wybieram się po raz pierwszy do J. zamieszkałej na Ujeścisku. Przed chwilą podesłała mi adres: Nieborowska....

Gwoli wyjaśnienia - ulica Nieborowska wg Google Maps wygląda tak:
i liczy sobie około 1 km długości!