środa, 14 września 2011

Dzieci! Uwielbiam dzieci! Cz. 2.

5-letnia córka M. ciągnąc z całych sił gumowy element mocowania obicia fotela:
- Mamo, czy mogę to niechcący urwać?

Później M. wytłumaczyła mi, że jak się coś zrobi niechcący to jest za to mniejsza kara. I wszystko jasne :-)

środa, 7 września 2011

W biurze parafialnym

Każda parafia ma swoją szarą eminencję - zazwyczaj poważnego wieku pracownicę biura parafialnego. Kto miał już z taką panią do czynienia wie, jak wszechwładna i ważna to osoba. Kiedy J. wybrał się do biura zapisać H. do chrztu musiał podać informacje do ksiąg chrzcielnych. I tak oto pojawiło się pytanie o zawód ojca i matki. J. nie był przygotowany na przesłuchanie, więc zaskoczony odpowiedział:
- Ojciec - historyk, matka - inżynier (Tak! Tu mogłaby się anegdota zakończyć, ale poczekajcie - ta historia ma drugą dobrą pointę!).
- Inżynier czego? - zapytała urzędniczka.
- Towaroznawstwa.
- Eeee... To nie piszę - zakończyła temat ze wzgardą.

sobota, 3 września 2011

Zaduma nad karmieniem

Siadłam ostatnio na piaskownicy by córę nakarmić. Za mną 5-latka rozrzucała wokół siebie piasek, więc poprosiłam ją, żeby nie przez chwilę tego nie robiła, bo "dzidzia je" i taka między nami wynikła rozmowa:

- A mogę popatrzeć?
- Jasne! - i moja mała koleżanka wyskoczyła z piaskownicy.
- Co ona robi??? - Ze zdumieniem wpatrzyła się w poczynania H.
- Je.
- A co ona je???
- Mleczko.
- Mleczko??? A tam jest brzuszek??? - wskazała na moją pierś.
- Nie, pierś.
- Pierś??? To co ona je???
- Mleczko.
- A to nie boli???????
- Nie.
- Acha. - i usatysfakcjonowana wróciła do piaskownicy.

Urocza taka troska, nieprawdaż? :-)

Dzieci! Uwielbiam dzieci!

Grałam dziś z cztero- i ośmiolatkiem w "Zgadnij, jakie zwierzę mam na myśli". Było zabawnie. Wybrałam dla Was tylko hity:

- Czy to zwierzę należy do kotowatych, psiowatych czy ptakowatych? - to pytanie starszego
- Czy to zwierzę należy do kotowatych, psiowatych, ptakowatych czy misiów polarnych? - młodszy też chciał się wykazać :-)
- Czy to zwierzę ma średnie nogi i długi włochaty ogon z białą końcówką? - grunt to precyzja!
i wreszcie kluczowa kwestia:
- Czy to zwierzę ma tyłek z tyłu?

A później jeszcze na spacerze usłyszałam:
- Ciociu, uważaj. Tu jest dużo zupełnie nowych dziur. Są jeszcze nieużywane.

niedziela, 19 czerwca 2011

Mężczyzna

Pewnie każda kobieta spotkała się z szyderstwem ze strony mężczyzn, kiedy to na pytanie, jaki samochód ktoś sobie kupił odpowiadała "czerwony".

Mój mąż przyszedł tym kobietom z odsieczą i pokazał, że i mężczyźni potrafią błysnąć intelektem.

Przygotowując dom na przyjęcie mnie z potomkinią konsultował porządki ze swoją mamą. Planował między innymi zmienić pościel.
- Mamo, czy pościel trzeba prasować? - zapytał fachowca.
- To zależy z czego jest ta pościel - odpowiedziała teściowa.
- Z IKEI - odpowiedział ucieszony, że zna odpowiedź.

środa, 15 czerwca 2011

Refleksja po porodzie

Po blisko 30 latach wreszcie coś dobrego ze mnie wyszło.

środa, 1 czerwca 2011

Każdemu co kto lubi

Z moim ponad 8-miesięcznym brzuszyskiem kupowałam rybę. Proszę o dwa nieduże kawałki, a pan pyta, czy to nie za mało. Tłumaczę mu zatem, że mąż nie lubi ryb, a ja nie mam na nie za wiele miejsca.
- No tak, widać, że mąż lubi co innego - skwitował sprzedawca.