czwartek, 24 maja 2007

Doskonałe uzupełnienie

U nas w domu różne rzeczy się pojawiają regularnie. Co i rusz w przedpokoju znaleźć można felgi do Manty czy listwy do Mercedesa a w kuchni smród żywicy epoksydowej przytłacza wszelkie zapachy kulinarne. Co i rusz ktoś wykrada zmywacz do paznokci, bo właśnie trzeba coś rozpuścić (zastrzegam - rzadko o lakier do paznokci chodzi!!!) albo podkrada stare pończochy bo są do czegoś tam absolutnie niezbędne!

Niedawno skomentowałam dostrzeżony pod biurkiem moich współlokatorów przedmiot - "Zobacz K. - u nas opona pod biurkiem, to rzecz typowa". K. spojrzał i sprostował - "Aniulo, to nie opona, a koło. Koło składa się z opony i z felgi." Wróciła tymczasem z pracy moja siostra, patrzy pod biurko i się dziwi - "Co robi pod naszym biurkiem felga?".

Czy muszę dodawać, że K. tym samym spokojnym głosem wytłumaczył jej tę małą różnicę? Cóż... chyba obie się doskonale uzupełniamy, czyż nie?

Brak komentarzy: