środa, 28 września 2011

Ostrożnie ze zwierzeniami!

Koleżanka - mama półrocznej absorbującej córeczki - postanowiła się zrelaksować (coś jej się w końcu od życia należy!) i umówiła się do fryzjera. Pomyślała - posłucham ploteczek, dowiem się z kim ma dziecko ta znana aktorka, albo z kim romansuje ten znany piosenkarz... Ach... Na godzinkę zapomnieć o dziecku!
Niestety. Po 5 minutach rozmowy okazało się, że fryzjerka też jest świeżo upieczoną mamą i tak oto z dzieciowego tematu już nie zeszły. A gdyby tak się nie przyznała...

3 komentarze:

Jaskółka pisze...

temat dzieci to chyba najcudowniejszy temat ;)

adiaps pisze...

skąd ja to znam :)

Cebulanna pisze...

Sprawa jest prosta - chcąc zrelaksować się nie myśląc o dziecku, nie przyznawajmy się, że je mamy. Ale to pewnie łatwe tylko w teorii ;-)