środa, 5 października 2011

Diagnoza

Wczoraj próbowało mnie zmóc przeziębienie. Prostą metodą łyknęłam gorące mleko z miodem a na noc paracetamol, żeby się wypocić. Położyłam się wcześniej, podczas gdy J. miał jeszcze popracować. W nocy z głębokiego snu wybudza mnie małżonek:
- Aniu, obudź się! Ty jesteś chora!

2 komentarze:

Jaskółka pisze...

Ach co za troska :D

Cebulanna pisze...

Oj tak...