Zawsze należałam do zmarzlaków, ale od pewnego czasu jest mi nieustannie za ciepło. Zwłaszcza nocą przeszkadza to mojemu małżonkowi. Kilka dni temu obudził mnie rano poważnym tonem informując mnie:
- Kochanie, coś jest nie tak z twoimi hormonami.
Wystraszona zaczęłam dotykać twarzy w poszukiwaniu widocznych dowodów takich problemów. Kiedy z niezrozumieniem zapytałam, o co mu chodzi powiedział:
- Nawet nie wiesz, jak ja dziś w nocy zmarzłem! Czy to okno musi być całą noc otwarte? A poza tym chyba mamy kołdrę w poprzek, nie mogę przykryć nóg! - Dodał rozżalony.
- J., jak my możemy mieć kołdrę w poprzek, skoro ona ma wymiar 2:2m?
- Kochanie, coś jest nie tak z twoimi hormonami.
Wystraszona zaczęłam dotykać twarzy w poszukiwaniu widocznych dowodów takich problemów. Kiedy z niezrozumieniem zapytałam, o co mu chodzi powiedział:
- Nawet nie wiesz, jak ja dziś w nocy zmarzłem! Czy to okno musi być całą noc otwarte? A poza tym chyba mamy kołdrę w poprzek, nie mogę przykryć nóg! - Dodał rozżalony.
- J., jak my możemy mieć kołdrę w poprzek, skoro ona ma wymiar 2:2m?