piątek, 27 sierpnia 2010

Też mi nowina!

Koleżanka wkroczyła w drugi trymestr ciąży. Któregoś razu wybrała się na USG, aby potwierdzić płeć dziecka. Po wyjściu od lekarza zadzwoniła natychmiast, żeby poinformować męża, że będzie miał syna. Pośrednią drogą (przez siostrę) dowiedziała się jedna mama i szybko przekazała newsa drugiej mamie. Wieczorem D. przekazała P., że nie musi już dzwonić do swojej mamy, bo już jest na bieżąco. Poirytowany P. skomentował:
- Wszystkie przesadzacie! Też mi sensacja. Od początku było wiadomo, że urodzi się chłopiec albo dziewczynka.

Brak komentarzy: